środa, 29 lutego 2012

Solar kapitanem drużyny


Spośród wszystkich odnawialnych źródeł energii wykorzystywanie bezpośredniego promieniowanie słonecznego ma najwięcej zalet, jest najdoskonalsze. W gruncie rzeczy powszechnie znanym faktem jest to, że kopalne źródła energii węgiel, ropa czy biomasa to nic innego jak magazynowana w krótszym lub dłuższym czasie energia słońca. Jednakże ich wydobycie, przetworzenie i odpowiednie wykorzystanie jest długotrwałym procesem wiążącym się z dużymi nakładami dodatkowymi i skutkami ubocznymi, choćby w postaci szkodliwych emisji.

Aby wykorzystać aktywnie promieniowanie słoneczne wystarczy kolektor lub moduł fotowoltaiczny i strumień fotonów wykonuje całą pracę. Dzieje się to cicho i spokojnie w sposób nie budzący żadnych niepokojących efektów wizualnych i akustycznych. Najzwyczajniej w świecie wchodzi światło wychodzi ciepło lub prąd, prościej się już nie da.

Inaczej wygląda to w przypadku wiatru, wody i biomasy. Wobec wiatraków wysuwane są dwa podstawowe zarzuty, pierwszy odnosi się do psucia krajobrazu drugi do hałasu wywoływanego ruchem śmigieł, który to rzekomo jest przyczyną śmierci ptaków. Przeciwnicy elektrowni wodnych i biogazowni podnoszą kwestie podnoszą zarzuty odnoszące się do ingerencji instalacji hydroelektrycznych w bieg rzeki i zagrożenie dla ryb. Z kolei protestujący przeciw budowie biogazowni zwracają uwagę na odory powstające w procesie przetwórczym. Naturalnie te zarzuty podnoszone są głównie przez przeciwników odnawialnych źródeł energii, którzy mają interes w tym aby dalej korzystać z węgla ale także przez źle poinformowane społeczeństwo które łatwo zniechęcić do nieznanych bliżej technologii.


Zarzuty stawiane wobec wiatraków, biogazowni czy elektrowni wodnych choć najczęściej wyolbrzymione pokazują jakie są zalety technologii solarnych w porównaniu z innymi rozwiązaniami technologicznymi z dziedziny OZE. Celem tego rozważania nie jest dyskredytacja wszystkich innych rozwiązań poza solarnymi. Doskonale zdaję sobie sprawę, że wszelkie urządzenia i instalacje pozwalające wykorzystać łatwo dostępne zasoby odnawialne grają w jednej drużynie na rzecz zrównoważonego rozwoju opartego na decentralnym zaopatrywaniu w energię. Technologie solarne są tylko kapitanem tej drużyny.

2 komentarze:

  1. Przeczytałem Pana tekst i dochodzę do wniosku że nie zna Pan zrzutów stawianych przez oponentów w stosunku do szeroko pojętej energetyki odnawialnej. Nie jest prawdą aby psucie krajobrazu i mordowanie ptaków było podstawowym zarzutem kierowanym w stosunku do energetyki wiatrowej. Tymi zarzutami są:
    - całkowita zależność od pogody
    - brak możliwości dopasowania podaży energii elektrycznej do popytu na energie elektryczną
    - niski współczynnik wydajności, malejący wraz z zwiększaniem się udziału energetyki wiatrowej w miksie energetycznym.
    - energetyka wiatrowa wymaga magazynowania energii lub istnienia zapasowego źródła energii
    Energetyka solarna spotyka się prawie z identycznymi zarzutami. Połączenie biedy z bieda nie daje bogactwa.
    Co do energetyki wodnej podnoszona jest kwestia ograniczonej ilości dogodnych lokacji a przez co niewielka skalowalność tego rozwiązania. W większość dobrych miejsc już jest zajęta.
    Co do biogazowi oby nie skończyło się tak jak z biopaliwami. Gdzie zamieniamy baryłkę ropy na baryłkę biopaliwa a miało być tak super.
    „Naturalnie te zarzuty podnoszone są głównie przez przeciwników odnawialnych źródeł energii, którzy mają interes w tym aby dalej korzystać z węgla ale także przez źle poinformowane społeczeństwo które łatwo zniechęcić do nieznanych bliżej technologii.


    Moja odpowiedź:

    „Naturalnie te atuty podnoszone są głównie przez zwolenników odnawialnych źródeł energii, którzy mają interes w tym aby zarobić na sprzedawanych przez siebie rozwiązaniach ale także przez źle poinformowane społeczeństwo które łatwo zachęcić do nierealistycznych ale atrakcyjnych technologii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowny Panie

      Zgadza się, że wymienione przeze mnie zarzuty wobec wiatraków są tylko ich częścią powtarzaną przez osoby powierzchownie zorientowane i to nie wszystkie jakie są im stawiane. Te wymienione przez Pana świadczą o nieco głębszym rozeznaniu w temacie. Faktycznie zarówno słońce jak wiatr mają w naszych szerokościach geograficznych okresy nadmiaru i deficytu i muszą się wzajemnie uzupełniać lub być uzupełniane z innych źródeł. W niektórych miejscach może do tego służyć energia wody w innych biomasy. Do tego dochodzi możliwość magazynowania energii w okresie nadmiaru i wykorzystywanie w czasie niedoboru. Problem ten stanowi ciekawe pole intensywnych prac koncepcyjnych oraz badawczo-rozwojowych. Technologie OZE nie osiągnęły jeszcze maksimum swojego potencjału i podlegają ciągłemu rozwojowi, który należy kontynuować ze względów zdroworozsądkowych nakazujących wykorzystywanie różnych możliwości.

      Nie zaprzeczam także faktowi, że producenci technologii OZE mają interes w tym aby zarobić na sprzedawanych przez siebie rozwiązaniach. To spawa jak najbardziej naturalna z tym, że są to setki tysięcy małych interesów nie tylko producentów ale również konsumentów energii.

      W odniesieniu do energii słońca i wiatru pisze Pan: „Połączenie biedy z bieda nie daje bogactwa” Słońce i wiatr to moim skromnym zdaniem nie bieda ale naturalne bogactwo. Połączenie bogactwa z bogactwem daje większe bogactwo.

      Pozdrawiam słonecznie

      Usuń