Od kiedy zajmuje się energetyką solarną i podróżuję po naszym pięknym kraju
i okolicach zawsze zwracam uwagę na dachy domów jednorodzinnych, które widzę po
drodze. Robię to ponieważ zastanawiam się nad przydatnością danego przypadku do
zainstalowania technologii solarnych, taka forma tzw. zboczenia zawodowego. Do
tego celu najlepiej nadają się proste dachy płaskie, dachy jednopołaciowe
(pulpitowe) lub dwupołaciowe, ponieważ oferują one dużo wolnej powierzchni
pozwalającej zamontować kolektory słoneczne oraz moduły fotowoltaiczne.
Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że polskim krajobrazie znaczną
część stanowią domy z dachami wielopołaciowymi w tym także potworki
architektoniczne w postaci tzw domków Gargamela. Podobno o gustach się nie
dyskutuje ale takie rozwiązania nie tylko nie wyglądają najlepiej ale poza tym
są droższe ze względu na dużą ilość dodatkowych materiałów izolacyjnych i
konstrukcyjnych oraz większe koszty robocizny. Głównym mankamentem tego rodzaju
rozwiązania jest barak miejsca np. na kolektory słoneczne.
Często spotykany w Polsce dom w stylu zamku Gargamela |
Nie tylko nie wygląda dobrze ale oferuje powierzchni dla "solarów" |
Dziś bowiem dach ma pełnić nie tylko podstawową funkcję zamykania bryły
budynku i praktycznej ochrony przed opadami atmosferycznymi. Coraz częściej to
także dodatkowa przestrzeń użytkowa
zagospodarowywana jako dach tarasowy, widokowy czy coraz bardziej popularny
dach zielony. W ocenie coraz większej
ilości osób najlepszym sposobem na wykorzystanie przestrzeni oferowanej przez dach
jest produkcja energii. Poniżej kilka zdjęć z Brunszwiku w Niemczech obrazujące
przykłady wykorzystania powierzchni dachowej.
Dom z dachem jednopołaciowym daje dużo powierzchni do wykorzystania |
Przykład dachu dwuspadowego z kolektorami i panelami |
Przykład z panelami ułożonymi między okna dachowe |
Idealny dach dla fotowoltaiki cały pokryty panelami |
Dachy budynków gospodarczych to ogromne powierzchnie do wykorzystania |